Pamiętam, że kiedyś spotkałem się ze stwierdzeniem, że IPA nie nadaje się jako dodatek w kuchni. Nie uwierzyłem, chociaż w pierwszym momencie nie byłem w stanie znaleźć żadnego dania, gdzie dodatek goryczkowego piwa miałby sens – w końcu gorzkiego smaku instynktownie unikamy. A raczej unikaliśmy, bo w napojach jest często akceptowany. Tak czy inaczej, długo szukać nie musiałem, bo jestem wielkim fanem zupy cebulowej.
Zupa cebulowa, pomimo niezwykłej wręcz popularności tego warzywa w naszym kraju, nigdy nie zdobyła należnego jej miejsca. A szkoda, bo to naprawdę niesamowicie dobre, proste, a przede wszystkim tanie danie. Prawdopodobnie chodzi o to, że jej nietypowa słodycz i niespotykany w rodzimej kuchni aromat nie znajduje w Polsce uznania. Jeżeli lubisz cebulową, to nic nie stoi na przeszkodzie, by przygotować ją z piwem. Jeśli natomiast nigdy nie miałeś okazji jej spróbować, to zachęcam najpierw do ugotowania wersji bardziej tradycyjnej.
Użycie IPY było dobrym pomysłem. Faktycznie, w gotowym daniu pojawiła się lekka gorycz, która ładnie grała z słodkawym smakiem zupy. Ponadto całość została wzbogacona o sporo delikatnych, kwiatowych (prawdopodobnie herbata) oraz owocowych aromatów (chmiele). Nie pozostaje nam już nic innego, jak przejść do rzeczy.
Wybór piwa
IPA nie jest jedynym piwem, które nada się do wzbogacenia naszej potrawy. Jasne – chmiel zbuduje nam ładną, typową dla piwa kontrę dla słodyczy, ale równie dobrze można ją właśnie wzmocnić, korzystając z mocniejszych belgów albo koźlaka. Jak zawsze odradzam używanie międzynarodowych lagerów, bo równie dobrze można zastąpić je czystą wodą – wyjdzie taniej, a efekt będzie bardziej pewny.
Dobierając swoje piwo do cebulowej, pamiętaj, że nutka alkoholu świetnie smak zupy dopełnia, więc staraj się sięgać po odrobinę mocniejsze trunki.
U mnie do garnka leci Mandarin z Kingpina – aktualna warka jest w porządku. Gorycz wyczuwalnie zaznaczona, wyraźny aromat chmielu i zielonej herbaty.
Składniki
- 1l bulionu – najlepiej DIY, ale od biedy kostka da radę
- ok. 1kg cebuli
- 200ml piwa
- pieprz
- odrobina cząbru
- włoski, twardy ser (tarty) – najczęściej podaje się parmezan, ale mi lepiej siada grana padano. Też najlepiej DIY, ale o przepis musicie poprosić TEGO PANA – robi świetne sery
- kromka chleba
Gotujemy
Bulion przelej przez drobne sitko, żeby uzyskać jak najbardziej klarowny wywar. Wio z tym do gara i na malutki ogień. Cebulę obierz, pokrój w niezbyt drobne plastry, a te następnie przecinaj w pół. Twoja cebula ląduje gdzie? No właśnie, w zupie. Na tym etapie możesz nieco podkręcić gaz, bo cebulową można, a wręcz dobrze jest zagotować – w ten sposób pozbywamy się lotnych związków siarki i wydobywamy fantastyczną słodycz tego dania.
W czasie, kiedy czekasz, aż cebula stanie się kompletnie miękka, a zupa nieco odparuje, możesz przygotować sobie grzanki – wystarczy zrumienić pokrojony w kostkę chleb na suchej patelni. Na tym etapie cebulową możesz doprawić cząbrem – moim zdaniem zioła najlepiej dodawać pod koniec gotowania. To jest też idealny moment, żeby wlać piwo, bo dodane wcześniej sporo by się wygotowało (jaki byłby sens używania piwa?).
Sposób podania
Zupę przelej do miski, nakładając jak najwięcej cebulowych nitek. Wrzuć grzanki i posyp startym serem. Dla efektu wow możesz włożyć michę na kilka minut do nagrzanego piekarnika, żeby ser lekko się przyrumienił – oczywiście, pod warunkiem, że twoje miski to wytrzymają.
Gotowe!
tips’n’tricks
- Jeżeli zrobisz wywar z samych warzyw, to w wersji wegetariańskiej zupa jest równie dobra. Możesz też użyć wegańskich zamienników sera aby wykonać wersję wegańską, ale ja akurat do tych „serów” nie mam żadnej miłości.
- Zupę można też podawać w formie kremu. Po ugotowaniu zwyczajnie ją zblenduj.
- Jeżeli trafiłeś pechowo na cebulę, która nie chce się dobrze obierać, to najpierw przecinaj ją na połówki, co znacznie ułatwi obieranie, a następnie tnij w plastry.
- Zupa cebulowa jest też świetną bazą do gotowania muli.
- Po obrobieniu kilograma cebuli, dla komfortu psychicznego unikaj wąchania swoich dłoni. Najlepszym domowym sposobem na usunięcie zapachu cebuli z rąk jest krojenie czosnku. A tak na poważnie, to podobno ocet daje radę.
[…] ▷ alechanted.pl warzy… cebulową IPA. […]