Kolejna forma, w której czuję się nieswojo. Staram się unikać wszelkich komentarzy na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia, a już zwłaszcza na skalę, jaką oferuje mi mój blog. Polityka nie jest moją mocną stroną. Wydaje mi się, że jestem zbyt uczciwy i mam za dobrze poukładane w głowie, żeby zrozumieć co się tam na górze wyprawia. Wiem, że to, co piszę już zahacza o politykę, ale tym razem czuję się w pełni usprawiedliwiony, bo jakby nie było, temat dotyczy mnie pośrednio, a w przyszłości może mnie dotknąć nawet i bezpośrednio. Jakkolwiek źle bym tego nie rozumiał, czuję się zagrożony i – wydaje mi się – nikt z panujących nie poczynił żadnych kroków, aby mnie uspokoić. Zanim przejdę do sedna chcę zaznaczyć, że poniższy tekst nie ma żadnego związku z moją niechęcią czy chęcią, negatywnym czy pozytywnym nastawieniem do którejkolwiek opcji politycznej. Reaguję na pewne działanie i moja reakcja byłaby z pewnością identyczna niezależnie od tego, kto by na ten pomysł nie wpadł.
Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar wprowadzić podatek od wody
Idea wbrew pozorom jest generalnie w porządku, patrząc na rosnący w Polsce deficyt czy biorąc pod uwagę suszę, która dotknęła nasz kraj w zeszłym roku. Wydaje mi się jednak, że zaproponowana zmiana jest zbyt radykalna i dotyka zbyt wielu gałęzi gospodarki, żeby można było ją przepchnąć w takiej formie i tak krótkim czasie.
Według pierwotnej wersji koszt wody z własnego ujęcia miał wynieść nawet osiemdziesięciokrotność ceny, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Aktualnie po poprawkach do projektu „Prawo Wodne” wzrost będzie trzykrotnie niższy (uff?). Wydawać by się mogło, że przeciętnego Polaka ustawa nie dosięgnie, ale czy na pewno tak jest? Patrząc na przypadek nowych kosztów dla banków obawiam się, że nowym kosztem zostaną obarczeni jednak klienci końcowi. Możemy oczekiwać wzrostu ceny energii, wody oraz napojów, w tym oczywiście PIWA.
Ustawa mówi tylko o własnych ujęciach wody.
Tak jest, i browary akurat często z takowych korzystają, co pozwala im uciąć część kosztów związanych z produkcją. Mówimy tu nie tylko o masówkach takich jak Browary Książęce czy Żywiec, ale także o mniejszych podmiotach, takich jak Kormoran czy Wąsosz. Podwyżka będzie znacząca. W pierwotnej wersji ustawy wzrost ceny piwa mógłby sięgnąć nawet ponad dwóch złotych „na półce”. Smutna prognoza dla craftu (piwo 12zł zamiast 10zł, jak łatwo policzyć – 20% drożej), ale jeszcze gorsza dla koncernów, gdzie ceny mogłyby być dwa razy wyższe. Przy optymistyznych prognozach kwota ta oscyluje w okolicach 60gr-1zł, bez uwzględnienia ewentualnego wzrostu kosztów za energię elektryczną.
Kto jest temu faktycznie winny?
Wielu klientów będzie pewnie próbowało zrzucić niesłusznie winę na producentów. Zarówno w przypadku koncernów, jak i browarów rzemieślniczych taki wzrost ceny produkcji jednej butelki piwa jest zwyczajnie morderczy i bez odpowiedzi w drugą stronę, browary nie będą miały racji bytu. Samo PiS próbowało zepchnąć winę na Unię Europejską, jednak nie znalazłem żadnego potwierdzenia w papierach, które uzasadniłoby tę gargantuiczną podwyżkę. Podwyżki mają być, ale celujące w przemysł energetyczny, który, jakby nie było, zużywa najwięcej wody, a w naszym kraju szkodzi środowisku również na wiele innych sposobów.
Producenci słodzonych napojów zaczynają zastanawiać się nad wyprowadzeniem swoich działalności z terenów Polski do krajów, w których posiadają już swoje fabryki. Wygląda na to, że eksport dóbr do naszego kraju będzie bardziej opłacalny, niż absurdalnie wielki podatek. Mam tylko nadzieję, że jestem w błędzie, albo że ustawa nie przejdzie w aktualnej formie i nasi kontraktowcy nie zaczną szukać sobie browarów np. u naszych południowych sąsiadów.
Bibliografia:
- Projekt ustawy z 4 lipca 2016, Prawo Wodne, http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12284651/12349263/12349264/dokument227406.pdf
- Molga Tomasz, 2016, PiS szykuje taki podatek na wodę w napojach, że Tymbark i inni producenci rozważają ucieczkę z Polski, http://natemat.pl/185279,pis-szykuje-taki-podatek-na-wode-w-napojach-ze-tymbark-i-inni-producenci-rozwazaja-ucieczke-z-polski
- Stefaniak Marcin (Piwolog), 2013, Ile kosztuje PRAWDZIWE piwo, http://piwolog.pl/2013/09/17/koszt-piwa/
Zostaw komentarz