Z zamiarem dodawania recenzji piw domowych noszę się od samego początku istnienia tego bloga. Niby mało wartościowe dla piwoszy jako takich, bo w końcu piwa są dostępne najczęściej w okolicach miejsca zamieszkania danego piwowara domowego, natomiast takie wpisy są zdecydowanie istotne dla samych piwowarów domowych – tego typu degustacje w połączeniu z notatkami piwowara to naprawdę kawał przydatnej wiedzy. Więc będzie częściej, o ile będzie co degustować 😉
Korzystając z okazji, dziś degustacja piwa z Zabrzańskiego browaru µBiK – Czarna Ósemka, czyli Belgian Dark Strong Ale. Styl zdecydowanie wymagający, ale Kościak jest już piwowarem z solidnym bagażem doświadczeń 😉
Rzućmy okiem na surowce – bazą w zasypie jest słód pilzneński, za nim odrobina pszenicy i komplet słodów specjalistycznych. Solidną częścią cukrów w brzeczce jest tu jednak dark muscovado i demerara – całość zacierania raczej na wytrawnie – 68 do 65 stopni Celsjusza. Część chmielowa zgodnie ze stylem zepchnięta na dalszy plan – chmiel tradition, 65g. Brzeczką zajęły się belgijskie Wyeast 3787 Trappist High Gravity.
Do rzeczy:
Piana w kolorze beżu, średniodrobna, szybko się redukuje, co jest najpewniej efektem ubocznym wysokiego odfermentowania i sporego alkoholu. Za to bardzo ładnie trzyma się ścianek aż do samego końca. W kolorze ciemne, nawet lekko brązowe o rubinowych refleksach. Jest dość klarowne, choć przypadkowo wzburzyłem nieco drożdży z dna butelki.
Aromat jest bardzo złożony. Przede wszystkim czuć tu nuty owocowe – wiśnię i czerwoną porzeczkę. Oczywiście wszystko w akompaniamencie alkoholu w kierunku rumu, czuć też trochę melasy i zdecydowanie praliny. Po zapachu wydaje się być słodkie.
Smak zdecydowanie pokrywa się z tym, co czuć w zapachu. Są nuty owocowe i alkoholowe, trochę tej melasy i generalnie Belgia pełną gębą. Piwo mocno rozgrzewa, ale też ciężko się pije. Nie to, że jest niedobre, bo jest wręcz przeciwnie, po prostu jest zbyt złożone, by można było je bezrefleksyjnie żłopać. Zdecydowanie robi wrażenie.
Dodam, że nie jestem fanem mocnych piw ani wielkim zwolennikiem Belgii. Stąd z mojej strony obiektywne 10/10. Naprawdę robi wrażenie 😉
Zostaw komentarz