Wczoraj wpis, dziś wpis. Cóż, wygląda na to, że wracam do formy. Dostałem butelkę jasnego Lagera z browaru Majer i głupio by mi było po prostu wypić to piwo w sposób czysto hedonistyczny, zwłaszcza, że to nie jest pierwsze piwo, które od Majera dostałem. Majer to browar restauracyjny z moich rodzimych Gliwic, jeżeli ktoś jeszcze nie wie 😉
Przy okazji browaru Majer warto wspomnieć o innej piwnej inicjatywie z nim związanej. Chodzi o browar kontraktowy Kraftwerk, który właśnie tam będzie warzył. Browar Kraftwerk zbiera aktualnie na beertrucka, który dostarczy wam piwa pod sam nos. Z tej okazji została zorganizowana zbiórka pieniędzy za pośrednictwem wspieram.to dzięki której możecie nie tylko pomóc w realizacji tej inicjatywy, ale także załapać się na wyjątkowe fanty. Piwowarów z browaru Kraftwerk będzie można poznać osobiście na Poznańskich Targach Piwnych przy premierze Beboka. Następnie można będzie ich spotkać 20.XI na oficjalnym odbiciu beczki w browarze Majer, 21.XI w ZUPie we Wrocławiu, 22.XI w Łódzkiej Piwotece i 23.XI w Białej Małpie w Katowicach. Poza wspomnianym Bebokiem browar Kraftwerk w tym roku wyda jeszcze dwa piwa – jedno na początku grudnia i drugie pod koniec, ale o tym przy innej okazji. Wszystkich oczywiście zachęcam do wspierania tej inicjatywy. Wiecie, miło będzie się pokazać się na imprezach, pogratulować piwowarom i pokazać, że wam zależy 😉
Wróćmy jednak do Jasnego Lagera
Jasny Lager
Browar: Majer
Ekstrakt: 11,8blg
alk: 4,3%
Piana powstaje wysoka, głównie drobnopęcherzykowa, redukuje się dość szybko do poziomu jednego palca. W minimalnym stopniu pozostaje na szkle. Barwa złota, piwo jest zdecydowanie nieprzejrzyste i nie ma to żadnego związku z osadem drożdżowym, który w mojej butelce osiadł na dnie niemalże książkowo. W aromacie łapiemy przede wszystkim słód, brak aromatów pochodzących od chmielu i (bardzo)lekko zaznaczony diacetyl, który w przypadku jasnego lagera jest jak najbardziej w porządku. W smaku bez niespodzianek, solidny strzał lagerowymi, słodowymi nutami, do tego nuty chlebowe i trochę ciała dzięki diacetylowi. Goryczka jest średnio-niska, sympatycznie zaznaczona więc wszystko jest na swoim miejscu. Piwo ma dość solidne wysycenie, co nawet widać na zdjęciu. Solidny lager, nadaje się na piwo sesyjne.
Zostaw komentarz