Dziś mamy tłusty czwartek i pewnie większość już zauważyła, że to czwartek, w którym kupne pączki są najgorsze w roku. Alechanted rekomenduje na ten szczególny dzień w roku Stouta, a najlepiej tego w wersji ‘sweet’ (czyt. milk). Najczęściej spotykany to Sweet Cow z AleBrowaru, którego ostatnio skonsumowałem przy okazji robienia zdjęć na poczet recenzji starego kufla (kto wie, może jeszcze tam jest). Jeżeli nie macie takiej możliwości, to ten typowy najpewniej macie też pod ręką – w Żabce można dostać Belfast z Manufaktury Piwa (którego spróbuję zrecenzować w najbliższym czasie), w niektórych sklepach kurzy się też Guiness, także w wersji azotowej (który też mi pewnie wpadnie do kufla przy jakiejś recenzji) 😉
Ale pączka, nawet i najgorszego w roku i tak warto zjeść. Tylko pamiętajcie o Stoutach. Stouty o was pamiętają.
No i szczęśliwego tłustego czwartku!
Zostaw komentarz